top of page

PROFILAKTYKA BIEGUNEK CIELĄT

 

      Biegunka cieląt jest zaburzeniem polietiologicznym, które uważane jest za główną przyczynę upadków w pierwszych dniach życia. Przyczyny biegunek możemy podzielić na:

-infekcyjne (bakteryjne, wirusowe, pierwotniacze, pasożytnicze)

-nieinfekcyjne, wynikające z błędów w technologii chowu.

   Walkę z pierwszą grupą przyczyn należy pozostawić lekarzowi weterynarii, a swoja uwagę skupić na tym co sami możemy zrobić, żeby zminimalizować częstotliwość występowania biegunek. Większość tych działań nie kosztuje nic (poza nakładem pracy) bądź wiąże się z jednorazowym wydatkiem. Poniesione koszty są niewspółmiernie niskie w porównaniu z osiągniętym zyskiem. Zastosowanie się do niżej wymienionych zasad pozwoli ograniczyć liczbę wizyt lekarza weterynarii w naszym gospodarstwie do niezbędnego minimum.

   Nowonarodzone cielę powinno być wkrótce po porodzie odsadzone od matki i umieszczone w osobnym kojcu. W ciągu pierwszych dwóch godzin życia cielę powinno otrzymać pierwszą porcję siary. Siarę należy uprzednio zdoić, a następnie podać cielęciu, co umożliwia nam kontrolę nad ilością pobranej siary. Dobrze jest zaopatrzyć się w kolostrometr (siaromierz). Przy odpajaniu siarą ważna jest nie tyle jej ilość, co jej jakość. Ilość pobranej siary ograniczona jest przez pojemność trawieńca cielęcia- w praktyce przyjmuje się, że cielę powinno otrzymać siarę w ilości 5% masy ciała (przykładowo: cielę o masie urodzeniowej 40kg powinno otrzymać do 2l siary w pierwszym odpoju). Jednocześnie ta dawka siary powinna zawierać minimum 100g immunoglobulin. W przypadku siary słabej jakości możemy "nie zmieścić" pożądanej ilości immunoglobulin w maksymalnej objętości siary, jaką możemy podać cielęciu. Przekarmienie cielęcia nie jest dobrym rozwiązaniem, bo może doprowadzić do biegunki. Podanie zbyt małej ilości immunoglobulin nie zabezpiecza wystarczająco cielęcia. W takim przypadku dobrze jest mieć w zanadrzu mrożoną siarę dobrej jakości. Siarę do domowego "banku siary" należy pobrać z pierwszego doju po porodzie i zamrozić w foliowych woreczkach w porcjach półlitrowych. Przy rozmrażaniu siary należy uważać, żeby temperatura nie była zbyt wysoka, bo doprowadzi to do denaturacji białka.      

   Obok jakości siary równie ważny jest czas jej zdojenia oraz zadania cielęciu. Z godziny na godzinę spada koncentracja przeciwciał w zdajanej siarze. Spada także aktywność inhibitora trypsyny- enzymu, który trawi immunoglobuliny w przewodzie pokarmowym cielęcia. Tylko niestrawione immunoglobuliny, po przedostaniu się do krwi wpływają na odporność cielęcia. Jednocześnie zmniejsza się zdolność wchłaniania immunoglobulin przez cielę. Związane jest to z zamykaniem się bariery jelitowej, która po 36h od porodu nie przepuszcza już przeciwciał do krwiobiegu. Najistotniejsze jest pierwsze 10 godzin, a ilość siary pobrana w tym okresie ma decydujący wpływ na status immunologiczny cielęcia. Siara zadawana po zamknięciu bariery jelitowej ma jednak pozytywny wpływ na odporność lokalną przewodu pokarmowego. Mimo że przeciwciała nie migrują już do krwi, to ich obecność na błonie śluzowej utrudnia przyleganie chorobotwórczych bakterii do ściany jelita.

   Trzecią ważną rzeczą związaną z odpornością siarową cieląt jest rodzaj immunoglobulin w siarze. Okres siarogenezy rozpoczyna się około 3-4 tygodni przed porodem. W tym czasie organizm przyszłej matki wytwarza przeciwciała przeciw drobnoustrojom, z którymi styka się na co dzień. Dlatego na 3 tygodnie przed porodem należy umieścić matkę w środowisku, w którym będzie przebywać cielę przez pierwsze dni swojego życia. W ten sposób "uzbroimy" cielę we właściwy rodzaj przeciwciał.

   Zaleca się, żeby nowonarodzone cielęta do ukończenia 2 tygodni życia były odchowywane osobno. W tym celu wykorzystuje się różnego rodzaju klatki, kojce, igla. Ważne, żeby uniemożliwić cielęciu kontakt fizyczny z drugim cielęciem i jego wydalinami. Zmniejsza to w dużym stopniu występowanie biegunek oraz schorzeń układu oddechowego. Związane jest to z niedojrzałością układu odpornościowego w pierwszych dwóch tygodniach życia. Dlatego należy dołożyć wszelkich starań, żeby jak najbardziej zminimalizować ekspozycję cielęcia na działanie czynników chorobotwórczych. Po opuszczeniu kojca przez cielę powinien on zostać dokładnie wyczyszczony i zdezynfekowany przed umieszczeniem w nim następnego noworodka.

   W większości gospodarstw od 4.-5. dnia życia cielęta karmione są preparatem mlekozastępczym. Przy wyborze preparatu mlekozastępczego warto zwrócić uwagę nie tylko na cenę, ale też na skład jakościowy i ilościowy. Sposród składników największe znaczenie ma ilość i rodzaj użytego do produkcji białka. Białko zwierzęce podwyższa cenę preparatu, ale ma bogatszy skład aminokwasowy, przez co jest bardziej odżywcze. Należy dokładnie przestrzegać instrukcji producenta podczas przygotowania pójła. Nieodpowiednie stężenie pójła, niedokładne rozmieszanie czy niewłaściwa temperatura przygotowania mogą skutkować biegunką. Nie należy także przekarmiać zwierząt nawet, gdy po wypiciu zaplanowanej ilości pójła, cielę nadal domaga się jedzenia. Optymalna ilość pójła to 10% masy cielęcia, podzielone na dwa odpoje. Preparat mlekozastępczy powinien być przygotowywany każdorazowo bezpośrednio przed karmieniem. W przypadku karmienia cieląt mlekiem należy unikać skarmiania mleka mastitowego z/lub z zawartością pozostałości antybiotyków. Zawartość antybiotyków w takim mleku jest na tyle niska, że nie ma właściwości terapeutycznych. Może za to wpływać na narastanie antybiotykooporności bakterii. Komplikuje to proces leczenia ewentualnych późniejszych zakażeń. Mleko ma obniżona wartość odżywczą i jest źródłem patogennych bakterii. Bakterie te pozostając na błonie śluzowej jamy ustnej mogą być później przenoszone podczas wzajemnego obsysania na strzyki młodych jałówek. Jest to przyczyną późniejszych zapaleń wymienia na tle gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus) i paciorkowca zaburzeń mleczności (Streptococcus dysgalactiae). Podczas pojenia cieląt mlekiem/preparatem mlekozastępczym należy używać wiader ze smoczkiem. Wiadro powinno być zawieszone na wysokości głowy cielęcia. Nigdy nie należy poić cieląt "z ziemi", ponieważ skutkowałoby to niezamknięciem się rynienki przełykowej. W efekcie tego mleko zamiast do trawieńca trafiłoby do żwacza. Skutkiem tego jest gnicie mleka w żwaczu, biegunka i wzdęcie, prowadzące nawet do śmierci cielęcia. Wiadra do pojenia powinny być zawsze po pojeniu opłukiwane najpierw zimną wodą, żeby nie doprowadzić do ścięcia się resztek pójła w trudnodostępnych miejscach (np. w smoczku). Resztki te są doskonałą pożywką dla bakterii. Następnie należy staranie wymyć wiadro i pozostawić do wyschnięcia zawieszając je smoczkiem do góry. W miarę możliwości należy unikać kupowania zwierząt z innych gospodarstw o nieznanym statusie immunologicznym stada. Jeśli już istnieje taka konieczność to dobrze jest takie zwierzęta poddać kwarantannie przed wprowadzeniem do stada.

   W przypadku wystąpienia biegunki nie należy stosować na własną rękę antybiotyków pozostałych w gospodarstwie z poprzednich kuracji bez konsultacji z lekarzem weterynarii! Podawanie starszym cielętom doustnych preparatów antybiotykowych nie niweluje biegunki, a doprowadza do wyniszczenia mikroflory wzrastających przedżołądków, pogłębiając stan biegunkowy i wydłużając czas powrotu do zdrowia. Nie należy też mieszać nawadniających preparatów elektrolitowych z zawartością wodorowęglanów z mlekiem. Preparaty te podwyższają pH w trawieńcu i utrudniają trawienie kazeiny mleka, co również pogłębia biegunkę.

   Jeżeli mimo zastosowania się do wyżej opisanych zasad, problem biegunek nowonarodzonych cieląt w stadzie utrzymuje się, należy skontaktować się z lekarzem weterynarii w celu ustalenia przyczyny takiego stanu. Zaniedbania w okresie noworodkowym są nieodwracalne i przyczyniają się do osłabienia ogólnej kondycji zwierzęcia dorosłego, zmniejszając dochody hodowców.

 

Lek. wet. Marta Sztachańska

Profilaktyka biegunek cieląt
Sterylizacja zwierząt

NIE ROZMNAŻAJ CIERPIENIA - STERYLIZUJ!

 

 

    Do schronisk codziennie trafiają kolejne bezdomne psy i koty. Większość z nich nigdy nie doczeka się własnego domu. Jedyną skuteczną metodą walki z bezdomnością  jest ograniczenie rozrodu. Szczerze zachęcamy Państwa do sterylizacji swoich pupili w naszym gabinecie.

   Kastracja/ sterylizacja to zabieg chirurgiczny, mająca na celu spowodować trwałą bezpłodność zwierzęcia. Polega na usunięciu jąder i najądrzy u samców,  macicy, jajowodów i jajników u samic.
   Najlepiej jest przeprowadzać kastrację, kiedy zwierzę jest młode i zdrowe, jednakże można taki zabieg przeprowadzić również u osobników starszych. Koty i kotki można poddawać zabiegowi od około 6. m-ca życia. Suki sterylizujemy nie wcześniej niż po pierwszej cieczce (min. 3 m-ce po niej). To mit, że suka powinna przynajmniej raz w życiu urodzić. Psy kastrujemy po osiągnięciu przez nie dojrzałości płciowej, gdy zaobserwujemy ich interesowanie się płcią przeciwną- zwykle od około 9.-12. m-ca życia. Króliki można operować od około 9. m-ca życia.

    Kastracja/sterylizacja poza zniesieniem płodności zwierzęcia niesie ze sobą wiele istotnych korzyści.  Jedną z najistotniejszych jest ochrona przed ropomaciczem. Nieleczone lub zbyt późno wykryte ropomacicze może doprowadzić do śmierci zwierzęcia. Najczęściej jedynym ratunkiem jest szybka sterylizacja, ale zabieg wtedy jest trudniejszy, rokowanie jest mniej pomyślne, dłużej też trwa rekonwalescencja i częstsze są powikłania. Sterylizacja daje nam 100% ochronę przed nowotworami narządów płciowych. Minimalizuje także ryzyko wystąpienia nowotworów listwy mlecznej. Sterylizowane samice są stabilniejsze emocjonalnie. Sterylizacja jest wygodniejszym rozwiązaniem niż antykoncepcja. Nie musimy pamiętać o kolejnych terminach aplikacji preparatów hormonalnych. Nie ma ryzyka wystapienia rui z powodu zbyt późnego podania leku. Nie musimy pilnować samicy. Jest to zabieg jednorazowy i w dłuższej perspektywie czasu korzystniejszy także z ekonomicznego punktu widzenia.

    Najistotniejszą zaletą kastracji samców jest zapobieganie

nowotworom układu płciowego, przepuklinom, schorzeniom

prostaty. O wiele prościej jest zapobiegać tym chorobom, niż

je leczyć. Wykastrowany samiec nie włóczy się, nie ucieka,

jest bardziej posłuszny.

   Nie dajmy zwieźć się mitom, jakie krążą o zabiegu!

Sterylizacja/kastracja to jedne z najlepszych rzeczy, jakie

możemy zrobić dla swojego zwierzaka! Żeby rozwiać swoje

wątpliwości najlepiej skontaktować się z lekarzem weterynarii.

 

lek. wet. Marta Sztachańska

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 

Kotwica 1
bottom of page